piątek, 4 maja 2012

Intro czyli co to za gierki?

Blogów spod znaku tęczy, jednorożca, św. Sebastiana i innych atrybutów przypisywanych homoseksualistom jest mnóstwo. Czy w związku z tym nie może powstać kolejny? Może, musi, już powstał. 
Ideą tego bloga są - gry. I to nie (tylko) erotyczne, ale gierki w jakie gramy codziennie. Z partnerką/partnerem, żoną/mężem, mamą/tatą, siostrą/bratem i w każdym innym układzie nie zważając na binarność płci, cechy charakteru, stopień zażyłości.
Te gierki to także życie jak w "Grze w klasy" Cortazara. Gdzie nie spojrzysz, cokolwiek nie zrobisz wszystko prędzej czy później złoży się w jakąś całość. Jakoś się poskleja. Czy dobre czy źle-nie - jakoś. 
Ciekawi mnie to w jaki sposób ludzie lawirują między tym "całym heteroseksualnym światem" i co kombinują i czym zaskakują, aby nie zostać przejrzanym i żeby Wielka Prawda o Gejostwie nie ujrzała światła dziennego... Uważam, że ludziom żyjącym w szafie należą się wszelkie nagrody świata za kreatywność. Serio. Sobie też taką dam, bo skromna co do zasady jestem.
Technicznie gierek nie daje się uprawiać samemu. To znaczy można, ale wtedy to nie są gierki tylko schizofrenia, dlatego bloga prowadzi Les i pisząca te słowa Bi. Pewnie nie raz posty będą podwójne, jako forma dwugłosu. Sama jestem ciekawa jak to zadziała...
Póki co kłaniam.
Bi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

nie bądź robotem-nazwij się